wtorek, 9 sierpnia 2011

Recenzja szamponu Achem.


Pod konie lipca skończył mi się szampon. O tym akurat dowiedziałam się na wizaz.pl  . Ten szampon jest z firmy Achem rumiankowy. Jego kupno to był strzał w 10. Moje włosy zawsze bardzo się przetłuszczały i musiałam je codziennie myć. Jak umyje tym szamponem to mogę myć włosy co 2-3 dni. Jego koszt wynosi ok. 4zł za opakowanie o pojemności 1l. Jest trochę niewydajny, bo zużyłam od 3-4 tygodni ok. 0,25 l. Ma on działanie przeciw łupieżowe, nie wiem tylko czy na mnie, ale wydaje mi się, że trochę pomaga, ale w o wiele mniejszym stopniu niż, np Nizoral. Ma nawet ładny zapach, ale ja na zapach raczej uwagi nie zwracam. Ja nie miałam po nim żadnej alergii (po żadnym szamponie nie miałam), ale osoby z wrażliwszą skórą głowy może uczulać. Jego wadą jest wielkie opakowanie, któro nie wygląda fajnie na półce w łazience, ale ja przelałam go w stare opakowanie po szamponie. Ma on niepraktyczny korek, ponieważ można sobie nalać za dużo go na rękę. Nie jest on raczej dostępny w dużych drogeriach. Można go kupić w małych sklepach kosmetycznych, widziałam go w jednym sklepie spożywczy, jest czasem w kioskach. Jestem pewna, że kupię go ponownie.

Jeżeli macie swoje opinie na temat tego produktu to piszcie na dole w komentarzach, a ja na pewno je przeczytam. Jeżeli chcecie post na jakiś konkretny temat to również piszcie w komentarzach, bo mi się pomysły już trochę kończą:))

Mój codzienny zestaw ćwiczeń.

Tak jak obiecałam w poprzednim poście ten będzie o ćwiczeniach jakie wykonuje, aby mieć zgrabną sylwetkę.

Zawsze ćwiczenia zaczynam od rozgrzewki, czyli poruszenia wszystkich stawów , aby uniknąć kontuzji w trakcie wykonywania ćwiczeń.

1. Po rozgrzewce kładę się na plecach i wypycham biodra do góry - to ćwiczenie jest na ładne pośladki i uda. Wykonuje je 15-20 razy.
2. Następnie leżąc na plecach wykonuje rowerek - tak ok. 2-3 minut.
3. Nadal leżąc na plecach wykonuje nożyce skośne i pionowe - po 20 raz każde.
4. Później na swojej dużej piłce wykonuje (http://www.youtube.com/watch?v=0TcN7lAfNmg) coś typu brzuszki - 20 razy przed siebie i po 10 na boki.
5. Następnie opieram się na łokciach, kolana opieram o podłogę i unoszę jedną nogę ok. 30-40 razy, potem zmieniam nogę i robię to samo.
6. Potem wykonuje ćwiczenia rozciągające. Leżąc na plecach przyciągam jedną nogę do klatki piersiowej, przytrzymuję ją kilka sekund i puszczam i robię to na drugą nogę.
7. Następnie leżąc na jednym boku, unoszę nogę na kąt ok. 60st. i tak ok. 40 razy na każdą nogę.
8. Później wykonuję 20 brzuszków.
9. Później robię ćwiczenia (http://www.youtube.com/watch?v=4yslVQXd-b8&playnext=1&list=PL5FE885EC86A37972) - poziom podstawowy po 20 w 3 seriach.
10. Na koniec jeżdżę jakieś 15 minut na rowerku stacjonarnym .

Mam nadzieję, że pomogłam wam dobrać ćwiczenia, które sama teraz codziennie wykonuje. Zapraszam was do komentowania i czytania postów, które dodaje:))

Co nieco o moim sierpniowym postanowieniu.

          

Witam was bardzo serdecznie po długiej przerwie. Niestety nie miałam czasu i pomysłów na ciekawe posty. Dzisiaj dodam post na temat mojej diety, na której jestem od początku sierpnia.

Oto moje zasady na czas odchudzania:
1. Jem 5 posiłków dziennie i staram się to robić regularnie.
2. Nie jem po 19 (kolację kończę jeść o 19).
3. Nie jem żadnych słodyczy i masła.
4. Codziennie ćwiczę ok. 1h.
5. Piję tylko wodę.
6. Nie jem zwykłego jasnego pieczywa, tylko razowe.
7. Jem dużo owoców i warzyw.
8. Dla lepszego trawienia staram się przynajmniej co drugi dzień wypić jogurt.

Sądzę, że napisałam wszystkie lub chociaż większość tego czym się kieruję, aby zrzucić 9kg. Sądzę, że najbliższy post zrobię o tym jak ćwiczę oraz podam mój przykładowy jadłospis:)) Do zobaczenia w następnym poście.

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Zakupy lipcowe.

Bardzo was przepraszam, że nie dodawałam żadnych postów przez te dwa tygodnie, ale byłam bardzo zajęta. Dzisiaj chcę wam opowiedzieć o tym co sobie kupiłam na zakupach w galerii "Panorama" w Krasnymstawie i z kosmetyków w te dwa tygodnie:))

Butikstyle Spódnica                     Butikstyle Bluzka
                                                                                 kolor granatowy
                                

Biała bluzka Amisu New Yorker                                 oraz taką w kolorze jogurtowo
fioletowym

Kupiłam też balerinki, ale niestety nie znalazłam ich zdjęcia:( Kupiłam je w CCC za 40zł.

Chciałbym również dodać, że dzisiaj jest pierwszy dzień mojej nowej diety. Postanowiłam schudnąć 6kg do września, aby wyglądać ładnie w nowych ubraniach.

Następne wpisy już niedługo... Może jeszcze dzisiaj dodam coś nowego:)

poniedziałek, 18 lipca 2011

Przepis na szarlotkę.

Dzisiaj ze względu, że jutro będę miała gości upiekłam pyszną szarlotkę:))


SKŁADNIKI:
3 szklanki mąki
1 kostka margaryny Kasi
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
4,5 łyżeczki smalcu (ok. 0,5 kostki)
5 jajek
4,5 łyżki śmietany
0,5 szklanki cukru (w tym cukier wanilinowy)
szczypta soli
aromat

PRZYGOTOWANIE:
Wszystkie składniki zagnieść (delikatnie pocierając ciasto między dłońmi). Z ciasta odłożyć garść i włożyć do lodówki. Ciasto włożyć do blachy (wcześniej należy wyścielić ją papierem, posmarować margaryną i posypać kaszą manną). Położyć jabłka (mogą być ze słoika lub wcześniej usmażone) i posypać je przyprawą KNORR do szarlotki. Na jabłka położyć ubite wcześniej białka. Na białka położyć wyjęte i uformowane w witki ciasto (najlepiej zetrzeć je nad ciastem na tarce lub pokruszyć). 
Piec należy w piekarniku w temperaturze 150st. przez ok. 45-60minut.

SMACZNEGO!!! Zapraszam do komentowania:)))

piątek, 15 lipca 2011

Kwiat kalafiora - recenzja książki

 Dzisiaj przychodzę z recenzją, lecz nie kosmetyku, lecz książki:))

               Książka pod tytułem "Kwiat kalafiora" została napisana przez moją ulubioną pisarkę Małgorzatę Musierowicz w roku 1981 w Poznaniu. Autorka powieści została już nagrodzona naprawdę wieloma nagrodami.
               Opowieść przedstawia losy rodziny Borejko, jednak jej główną postacią jest Gabriela Borejko. Dziewczyna została sama w domu z trzema siostrami i tatem, gdyż mama - Mila Borejko była w szpitalu.Główna bohaterka musi zajmować się domem oraz znosić różne nieprzyjemności ze strony ich nowej sąsiadki. Gabrysia musi gotować, sprzątać i do tego jej siostry zachorowały na świnkę. Na swojej drodze napotyka jednak wiele osób, z którymi się zaprzyjaźnia. Jednak w trakcie powieści próbuje spławić jednego chłopaka - Janusza Pyziaka, jednak ten nie daje jej spokoju. w powieści występuje wiele bardzo trudnych wyrażeń po łacinie, jednak ich sens można odgadnąć z danego kontekstu. Cała rodzina interesuje się książkami oraz historią.
             Sądzę, że książka jest warta przeczytania. Wywarła na mnie naprawdę wielkie wrażenie i może kiedyś przeczytam ją jeszcze raz. Pomimo, że kocham książki z wątkiem fantastycznym (wampiry, magia, wilkołaki, itp.) to bardzo mi się spodobała i wiele nauczyła.


Jeżeli przeczytaliście lub zamierzacie przeczytać to dajcie mi znać w komentarzach:)) Przepraszam za zwięzłość tej recenzji, ale w tym roku pisałam raczej więcej rozprawek i nie pamiętałam co ja zawsze tam pisałam, że zajmowało mi to ponad stronę A4 :PP
           
           

Szkodliwe składniki w kosmetykach.

Dzisiaj co nieco o niebezpiecznych składnikach dodawanych do kosmetyków, które mogą uczulać. Oto kilka z nich:
- Sodium laureth sulfate - jest to syntetyczny detergent, uczulający skórę. Wysusza on skórę, powoduje świąd oraz podrażnienia. Skóra swędzi oraz złuszcza się. Całkowite wyleczenie jest możliwe tylko po odstawieniu. Jest to bardzo trudne, ponieważ występuje on w żelach do ciała, szamponach do włosów, środkach czystości oraz kosmetykach do twarzy.
- Dioksan - działa drażniąco na skórę oraz błony śluzowe. Wykazuje wysokie powinowactwo do układu nerwowego, płuc, serca, wątroby i nerek. Uszkadza trwale narząd wzroku oraz jest rakotwórczy.
alpha hydroxy acid - występuje w kosmetykach złuszczających. Częste stosowanie uszkadza skórę, wysuszając ją.
- sodium betoine - Bentonit wnika do porów skóry, czyli ujść gruczołów łojowych i potowych. Po wpływem wilgoci powiększa swoją objętość. Wraz z potem i łojem, a także innymi składnikami kosmetyków (parafina) zatyka pory tworząc czopy. Przyśpiesza tworzenie się zaskórników i stanów zapalnych oraz ropnych gruczołów łojowych. Utrudnia oddychanie i wymianę metabolitów w skórze. Sprzyja rozwojowi bakterii trądzikotwórczych stwarzając dla nich warunki beztlenowe.
Cocamidopropyl betaine - jest to detergent, który jest podstawą wszelkich żeli do ciała, płynów do kąpieli oraz mydeł w płynie. Jeżeli występuje samodzielnie w produkcie wówczas nie jest szkodliwy. Jednak w połączeniu z sodium lauryl sulfate  powoduje przesuszenie skóry, łupież, wypryski na skórze i alergiczne zapalenie skóry.
Dimethicony - występuje w żelach. Powoduje znaczne nasilenie się trądziku.
DMDM Hydantoin & Urea - wydziela rakotwórcze substancje. U dziewcząt i młodych kobiet niektóre metabolity tego związku wywołują nadmierne owłosienie. Wywołuje stany zapalne skóry. Może powodować nowotwory.
Oxybenzone - dodawany do filtrów UV. Ma działanie rakotwórcze.
Phenoxyethanol - jest to substancja powodująca wypryski oraz trądzik.
Polyethylene Glycol  - składnik jest zwykle w kremach. Zatyka pory oraz jeśli są zanieczyszczone dioksanem (1,4-dioxane) wówczas nabierają właściwości rakotwórcze.
Sodium Oleth Sulfate - w razie zanieczyszczenia ethylene oxide i dioksanem  działa silnie rakotwórczo.

Wymieniłam składniki, jedne z najczęściej występujących w kosmetykach:)) Jeżeli o czymś zapomniałam to piszcie w komentarzach:P